Muzyka, nie możemy jej zobaczyć ani dotknąć, lecz z pewnością trudno nie ujrzeć jej oddziaływania w szczególności na dzieci. Dźwięki, bez których nie byłoby muzyki docierają do człowieka zewsząd i co najistotniejsze mają bezpośredni wpływ na naszą psychikę kreując w nas stany emocjonalno-poznawcze. Trafiają one również do naszego układu nerwowego, a to nie koniec, bo także do układu wegetatywnego, a nawet mięśni szkieletowych. Badania jednoznacznie wykazują, że już od szóstego miesiąca życia, płód ludzki jest zdolny do przetwarzania dźwięków, który co ważne stymuluje również błędnik odpowiedzialny za właściwe napięcie mięśniowe, bezpośrednio decydujące o prawidłowym rozwoju ruchowym dziecka.
Myślę, że po krótko, ale jednak rzeczowo przedstawionym wstępie, rozwiewamy wątpliwości potrzeby dźwięków w życiu dziecka, Jak więc sprawa ma się w kwestii czysto muzycznej ? Otóż kontakt z muzyką kształtuję tzw. pamięć aktywną, a co za tym idzie podzielność uwagi, twórczą wyobraźnię oraz umiejętności spostrzegania, poprzez klasyfikowanie do właściwych ocen estetycznych. Muzyka to prawdopodobnie nieskończenie wielki świat, nie tylko pełen dźwięków, ale możliwości, których granice wyznacza tylko i wyłącznie nasza wyobraźnia. Muzyka posiada funkcje, które odpowiadają nawet za rozwój samodzielności czy myślenia, w parze z tymi bardziej kojarzonymi, które w konsekwencji rodzą w nas artystów, zaspakajając przy tym nasze potrzeby ekspresji, a także zdolności komunikacyjne. Nie tylko dla dziecka, ale dla każdego człowieka z osobna, muzyka to świat doznań i przeżyć, kształtujący naszą emocjonalność, wywierającą znaczący wpływ na wrażliwość. Dla dziecka muzyka to tak naprawdę rozwój, który nie tylko pod względem muzycznym jest u nich najbardziej dynamiczny, od narodzin do mniej więcej szóstego roku życia.
Można powiedzieć, że pierwsze i najlepsze zajęcia muzyki dla najmłodszych pociech to po prostu jej słuchanie, oswajanie i docieranie nią do głębi muzycznych instynktów, które prędzej czy później uruchomią się same. Okazuje się, że dzięki muzyce bardzo wcześnie jesteśmy w stanie wspierać i stymulować dziecięce zmysły, przez co rozwijać ich wrodzone talenty. Poza tym muzyka chyba musi mieć w sobie coś z magii, skoro odpowiednio dobrana niczym zaklęcie oddziałuje na dziecko w łonie matki, które już od dwudziestego szóstego tygodnia ciąży słyszy rytm i melodie. Jeśli więc Drodzy Rodzice, wasze dziecko pragnie tworzyć, śpiewać, grać to znak, że nie zapomnieliście zagrać na duszy swojemu potomkowi.