Historia e-sportu http://CsCenter.pl jest o wiele dłuższa niż przypuszcza wielu z nas. Jego początki sięgają już lat 70 – tych XX wieku gdzie pierwszą turniejową nagrodą była roczna subskrypcja magazynu “Rolling Stone”. Dziś mamy do czynienia z ogromnymi rzeszami fanów sportu elektronicznego i zawrotnymi kwotami, którymi nagradzani są najlepsi gracze. Jakie są prognozy dla tak dynamicznie rozwijającego się sektora jakim jest e-sport?
Podstawowe różnice
O tym, że e-sportowcy nie muszą spędzać godzin na siłowni czy też dbać o swoją wydolność oddechową wiedzą chyba wszyscy. Można oczywiście mówić o tym, że sport elektroniczny rozwija w nas pewne pozytywne cechy jak koordynacja ruchowa (zwłaszcza ręka – oko), spostrzegawczość oraz zdolności analityczne czy współpracy z zespołem, ale nie jest to rozwój tożsamy z chociażby uprawianiem sportów zespołowych jak piłka nożna czy koszykówka. Po wyglądzie e-sportowca nie jesteśmy w stanie poznać czy faktycznie jest mistrzem Starcrafta czy League of Legends. Budowa ciała sportowców tradycyjnych często zdradza nam jaką dyscyplinę uprawiają ( potężni sztangiści, wyrzeźbieni atleci, szczupli skoczkowie narciarscy) ponieważ w danych dyscyplinach pracują konkretne grupy mięśniowe. Czy fakt, że e-sportowiec może wyglądać jak przeciętny kanapowy Janusz dyskwalifikuje go jako sportowca w ogóle?
Nowe pokolenie, nowy sport
Oczywiście ludzie wychowani od najmłodszych lat bez dostępu do internetu czy nawet komputera mogą narzekać na nazywanie siedzenia przed monitorem sportem. Warto jednak zwrócić uwagę na podstawowy punkt wspólny łączący e-sport ze sportami tradycyjnymi: publiczność. E-sport gromadzi coraz większe rzesze fanów, niejednokrotnie podbierając ich sportom bardzo popularnym jak piłka nożna co zapewne wielu z was doświadczyło na życiowym przykładzie kolegi czy koleżanki. Siła emocji jakie są generowane przy grach takich jak League of Legends jest porównywalna do tych, których doświadczają kibice sportów tradycyjnych. Coraz częściej rozpoznawalne przez wielu są drużyny takie jak Cloud9 czy FNATIC. Czy jest jakiś czynnik, który może przeważyć szalę na stronę e-sportu?
Kibic profesjonalista
Udział. Jeżeli mówimy o kibicach e-sportu są to osoby mające pojęcie o grze, której kibicują. Pojęcie z pierwszej ręki. Wielu ludzi kibicujących ulubionym drużynom piłkarskim nie miało styczności z boiskiem od czasów dzieciństwa. Sympatia do sportu, która została w nich zakorzeniona za młodu przetrwała, ale sama chęć uprawiania go zanikła. Natomiast kibice e-sportowi tylko czekają, żeby po turniejach w ich ulubioną grę zasiąść do komputerów i wypróbować strategii stosowanej przez ich profesjonalnych idoli. To sprawia, że e-sportowa machina napędza się niejako sama i jak długo jak będą powstawać nowe gry nastawione na rywalizacje między graczami, tak długo sport elektroniczny będzie się rozwijał, czego nie można powiedzieć o sportach tradycyjnych.