Wymarzona suknia ślubna

Wiele kobiet marzy od dziecka o założeniu najpiękniejszej sukni ślubnej. O wyborze ślubnych kreacji mówi się dużo i często, zapewne więc każda przyszła panna młoda słyszała mnóstwo dobrych rad. My dorzucamy jeszcze kilka drobiazgów, o których często zapomina się przed ślubem.

Wymarzona suknia jej i … jego!

Sukienki ślubne to marzenie kobiet, dlatego często panów zupełnie pomija się w tej kwestii. A przecież panna młoda chce być piękna w dniu ślubu nie tylko dla siebie, ale też dla swojego narzeczonego. Dlatego warto przed ślubem zapytać ukochanego jak wyobraża sobie swoją partnerkę w tym wyjątkowym dniu. Być może zamiast księżniczki chciałby ujrzeć przed ołtarzem swoją przyszłą żonę wyglądającą romantycznie, lekko i zwiewnie albo elegancko i szykownie? Warto wziąć więc pod uwagę nie tylko własne wyobrażenia, zdanie mamy, sióstr i przyjaciółek, ale też opinię narzeczonego i poszukać takiej sukni, która spodoba się obojgu. Co więcej, partner może podsunąć ciekawe propozycje. I tak zamiast zdobnej sukni ślubnej z ogromną ilością tiulu i błyskotek, możemy dzięki niemu zwrócić uwagę chociażby na piękne sukienki ślubne z koronki, zabudowane, lecz idealnie dopasowane kreacje, skromne sukienki przełamane głębokim dekoltem czy też wyjątkowe sukienki ślubne z długimi rękawami.

A może jednak niespodzianka?

Jeśli jednak chcemy tradycyjnie czyli samodzielnie podjąć decyzję, tak aby w dniu ślubu nasza druga połówka poczuła ukłucie w sercu na nasz widok, warto wybrać kreację dopasowaną nie tylko do naszego stylu ale i charakteru. W ten sposób bez obaw znajdziemy sukienkę ślubną, w której będziemy wyglądać pięknie i wyjątkowo, a nie poczujemy się przebrane za kogoś kim nie jesteśmy. Owszem, taki dzień zdarza się tylko raz w życiu. Jeśli jednak nie jesteśmy zbyt odważne, nie lubimy odsłaniać zbyt dużo ciała czy też mieć na sobie tony materiału pamiętajmy, że nikt nas do tego nie zmusza. To nasz dzień i to my mamy czuć się wyjątkowo. Jeśli to oznacza, że staniesz przed ołtarzem w prostej, lejącej się sukni, z dekoltem po szyję bez żadnych zdobień masz do tego prawo. Co więcej, z pewnością oczarujesz swojego mężczyznę bardziej niż przebierając się za kogoś kim nie jesteś.

Oryginalnie i z pomysłem

Tradycyjnie panna młoda powinna się pojawić na ślubie w klasycznej, nieskazitelnie białej i długiej sukni. Jednak trzeba pamiętać, że jeśli chcemy odejść od tradycji to mamy do tego prawo! W końcu to nasza uroczystość, a nie ślub teściowej, cioci czy babci. Dlatego jeśli będziemy czuć się wspaniale w krótkiej sukience ślubnej albo w prostej i delikatnej sukience dwuczęściowej to nie wahajmy się spełnić swojego marzenia. Nie bójmy się też oryginalnych pomysłów. Wprowadzenie do stylizacji ślubnej odrobiny koloru albo nietypowego wykończenia jak frędzle może uczynić ją niepowtarzalną. To twój dzień. Poza tym nikt tak dobrze nie wie co siedzi w twojej głowie jak ty sama. Nie bój się mieć innego zdania niż twoja mama czy przyjaciółka. To nie one są najważniejsze. Ostateczny wybór zawsze powinien należeć do ciebie. W końcu nie robisz nic złego. To suknia ślubna. Twoja sukienka ślubna, która ma odzwierciedlać to co gra w duszy panny młodej, a nie innych osób.

Z sercem i rozsądkiem

Być może przymierzając daną suknię zabije ci mocniej serce, być może zakochasz się w sukni z katalogu, lecz pamiętaj, żeby nie kupować sukienki tylko pod wpływem emocji. Pamiętaj, że suknia musi być wygodna, idealnie dopasowana do ciała, nie może eksponować mankamentów Twojej urody, musi pasować do karnacji skóry. Weź pod uwagę, że w dniu ślubu będziesz w tej sukni chodzić, klękać, tańczyć, pozować do zdjęć, siadać przy stole, wsiadać do samochodu lub innego pojazdu ślubnego, a nawet … chodzić do toalety. Dlatego nie stój w miejscu podczas przymiarek, nie bój się przetestować wymarzonej sukni. Postaraj się, byś była zadowolona z wyboru nie tylko w dniu przymiarek, nie tylko w dniu ślubu, ale także po latach, gdy będziesz oglądać pamiątkowe zdjęcia i filmy. Na weselu masz dać się ponieść szampańskiej zabawie, a nie siedzieć w sukni, w której nie możesz samodzielnie przejść dwóch metrów.

Dodaj komentarz