Prezent dla pary młodej

Jeszcze nie tak dawno Para Młoda, która chciała wziąć ślub kościelny, najpierw musiała wziąć ślub cywilny w Urzędzie Stanu Cywilnego. Na szczęście w momencie wejścia w życie ustaleń z 1993 roku, także ślub kościelny nabiera mocy „prawnej”. Zmiany szykują się także teraz i dotyczą nauk przedmałżeńskich. (więcej…)

Termin wesela coraz bliżej, a tu nagle okazuje się, że budżet zdaje się tylko kurczyć i trzeba będzie z czegoś zrezygnować? Nie wiecie za bardzo z czego można „uciąć”? Za późno, aby zrezygnować z przepięknej sukni szytej na miarę, zespołu przecież też nie odwołacie, podobnie z salą… Jak sobie poradzić w takiej sytuacji? – Prosić gości weselnych o pomoc!

Nowym zwyczajem może stać się tzw. lista prezentów kwiatowych. Goście zamiast wręczać Wam bukiety, które po kilku dniach trafią do kosza, mogą ufundować Wam profesjonalne dekoracje ślubne. Inicjatorami takiej akcji powinni być narzeczeni, którzy powinni dostatecznie wcześnie poinformować swoich gości o całej akcji. Najlepiej uczynić to za pośrednictwem zaproszeń. W takim zaproszeniu należy podać numer konta bankowego wybranej przez nas kwiaciarni oraz nieprzekraczalny termin wpłacania pieniędzy. W zależności od wysokości wpłaconych środków i indywidualnych oczekiwań narzeczonych, kwiaciarnia przygotuje dekorację pojazdu, kościoła, sali weselnej oraz stołów. W przypadku, gdy narzeczeni dysponują skromnymi funduszami, lub wręcz przeciwnie – ich nadwyżką, mogą one zostać przeznaczone na wykonanie wiązanki ślubnej lub kosza kwiatów, który zostanie dostarczony do domy panny młodej w dniu ślubu.

Opisane zwyczaj mógłby przynieść ulgę gościom weselnym i pozwolić im się cieszyć szczęściem pary młodej, dając jednocześnie poczucie, że wydane na ten cel środki, zostały w pełni wykorzystane. Piękne dekoracje ślubne, do których stworzenia przyczynili się przelewając pieniądze, będzie przecież cieszyć oko nie tylko przyszłych małżonków, ale także, a może nawet przede wszystkim – wszystkich gości weselnych.

Dopiero w latach 70-tych XX wieku uroczystość wstąpienia w związek małżeński zaczęto traktować profesjonalnie i z większym przywiązaniem do tradycji. wcześniej nierzadko zdarzało się, że narzeczeni „wpadali” do Urzędu Stanu Cywilnego w waciakach i gumowcach, a za środek transportu, który pozwolił im na dotarcie do USC był tramwaj. Do tego „załatwienie” ślubu w godzinach popołudniowych było wielką ulgą dla przyszłych małżonków, którzy nie musieli wtedy rezygnować z pracy. Z czasem upowszechniła się instytucja „Pałaców Ślubów”, w których przyszłych małżonków witał portier w białych rękawiczkach, niebanalne i eleganckie wnętrze doprawione dodatkowo odpowiednią i nastrojową muzyką. Poza tym wyznaczono i co ważne przeszkolono osoby, które miały udzielać ślubów – wcześniej wszystko wyglądało nieco spontanicznie, ponieważ nie było „wyspecjalizowanych” w dawaniu
ślubów urzędników, a i okoliczności, które można określić mianem „partyzanckich” (ponure biura bez ozdób), też nie były zbyt zadowalające. Na początku wprowadzone zmiany wywoływały wśród narzeczonych szok. Dziś jest już to normalne, chociaż sam ślub w USC nieco się skomercjalizował. W zależności od życzenia można zamówić taką lub inną oprawę muzyczną ślubu, a osoby, które udzielają ślubu są specjalne przeszkolone.

Dodaj komentarz