Każda z nas wie, jak bardzo ważne i jak bardzo stresujące są rzeczy, które robimy, z którymi stykamy się po raz pierwszy w życiu. Pierwsza szkoła, pierwsza randka, pierwszy raz, pierwsza praca… Pierwszy stanik? Czasem mamom nastolatek wydaje się, że to mało istotny problem, którym, po pierwsze, nie trzeba się zbytnio zamartwiać, po drugie, można go załatwić szybko i byle jak. A właśnie że nie!
Dorastająca dziewczynka ma wystarczająco dużo problemów, by narażać ją jeszcze na docinki z powodu zbyt szybko lub zbyt wolno rosnącego biustu. Na co należałoby zatem zwrócić szczególną uwagę? Przede wszystkim trzeba zdawać sobie sprawę, że źródeł frustracji związanych z rosnącym biustem może być wiele. Dziewczynki martwią się zarówno piersiami zbyt okazałymi w stosunku do swoich koleżanek, bo te łatwo skupiają na sobie wzrok szkolnych kolegów, jak i tymi rosnącymi bardzo wolno, bo wówczas czują się mniej atrakcyjne, mniej dorosłe. Do tego dochodzi jeszcze dyskomfort spowodowany odznaczającymi się na koszulkach sutkami oraz podskakującymi na lekcjach w-f piersiami.
Będąc mamą trzeba pamiętać jeszcze o kilku rzeczach. Po pierwsze nie ma jednego, sztywno ustalonego wieku, w którym należałoby kupić dziecku biustonosz. Dziewczynki w fazę dorastania wkraczają w różnym okresie. Zgodnie z przeprowadzonymi badaniami średnia wieku, w którym młodziutkie kobietki zaczynają się rozwijać, wynosi około 11 lat i jest znacznie niższa niż jakieś 20 lat temu. Co więcej, zdaniem niektórych brafitterek czasem potrzeba założenia stanika pojawia się już w wieku lat sześciu. I tego również nie należy bagatelizować. Jeden z brytyjskich dzienników na swojej stronie internetowej opisał historię sióstr, które nauczone swymi złymi doświadczeniami, postanowiły założyć firmę produkującą biustonosze dla dziewczynek.
Jak Angielki wspominały swój pierwszy biustonosz? Pierwsza zwróciła uwagę na fatalną jakość tych staników – znak zodiaku, który zdobił jej pierwszy biustonosz zszedł po pierwszym praniu, druga żaliła się na ignorancję matki-hipiski, która sama nie nosiła stanika i nie rozumiała dlaczego w przypadku jej córki miałoby być inaczej. Zdaniem Brytyjek, z biustonoszami dla dziewczynek wiąże się jeszcze jeden problem. Otóż kupując pierwszy stanik dziewczynka i jej mama stają przed wyborem: biały bawełniany model lub superseksowne koronkowe cacko. I nic pośrodku. Nie wiem, czy nie jest to twierdzenie nazbyt przesadne. Trudno mi je też zweryfikować, bo po pierwsze, kupno pierwszego biustonosza już dawno mam za sobą, po drugie, nie mam córki, którą na takie zakupy mogłabym zabrać. Może czytelniczki mogłyby coś więcej powiedzieć na ten temat?
Wracając jednak do sedna… na co należy zwrócić uwagę kupując pierwszy biustonosz? Przede wszystkim na wygodę. I dotyczy to zarówno fasonu, jak i materiału. Wprowadzając dziewczynkę w świat staników, najlepiej zacząć od niepodrażniających skóry, bardzo komfortowych, wykonanych z bawełny lub mikromodelu topów. Dopiero, kiedy nastolatka przyzwyczai się do noszenia czegoś na klatce piersiowej, a biust wyraźnie się zarysuje, warto zainwestować w stanik o typowym kroju – z miseczkami i fiszbinami.
Pierwszy stanik to jeden z najważniejszych biustonoszy w naszym życiu. Niech będzie wygodny i dobrze dobrany.