Jesteś tym co jesz – taka jest prawda

Jesteś tym co jesz – taka jest prawda

Jesteśmy tym, co zjemy! Jest to hasło niektórych dietetyków promujące zdrowy sposób odżywiania. Może się wydawać nieco przesadzone, ale na pewno zawiera ciut prawdy. Dzisiejsza żywność jest naszpikowana różnorakimi konserwantami mającymi na celu wydłużenie czasu przydatności spożycia, poprawienie walorów smakowych oraz wizualnych. Chociaż nie mówi się o tym głośno, są to w większości substancje rakotwórcze. Jedząc jedynie takie produkty, zwiększamy prawdopodobieństwo zachorowanie. Równie groźne jest stołowanie się w restauracjach typu fast-foood ponieważ, żywność tam przygotowywana jest na wielokrotnie używanym oleju. Po kilkunastu użyciach takiego oleju, zaczyna wydzielać się pewna toksyczna substancja rakotwórcza. Aby zmniejszyć ryzyko zachorowania powinniśmy jeść przede wszystkim świeże warzywa i owoce, a do każdego smażenia używać świeżego oleju. Obecnie coraz więcej firm produkuje żywność bez konserwantów. W miarę możliwości powinniśmy kupować żywność z etykietą ” bez konserwantów”

Może się wydawać, że nasza sprawność fizyczna nie ma żadnego wpływu za ryzyka zachorowania na choroby nowotworowe. Jednak cóż bardziej mylącego? Dobra kondycja wpływa pozytywnie na wszystkie układy w tym także na układ immunologiczny, czyli jeszcze inaczej mówiąc układ odpornościowy. Zdrowy, silny organizm szybciej ochroni się przed nieproszonym intruzem. Poza tym w prawidłowo funkcjonującym organizmie jest mniejsze ryzyko wystąpienia mutacji genetycznych, które są główną przyczyną nowotworów. Nie chodzi tu oczywiście o to, że teraz wszyscy mają zacząć uprawiać sport wyczynowo. Wystarczy, że codziennie przejdziemy się na szybki spacer (szybki oznacza tu szybkie tempo a nie długość spaceru, im dłuższy tym lepszy) lub będziemy często jeździć na rowerze. Dobrym pomysłem jest również zamienienie, o ile tylko trasa nie jest za długa, samochodu na rower w trakcie podróży do pracy. Bądź jeśli jeździmy autobusem do pracy, ostatnią część trasy przejść na nogach. Wiele nie kosztuje a może pomóc!

O tym, że papierosy są przyczyną wielu ciężkich chorób nowotworowych nie trzeba chyba mówić nikomu. Jednak mimo powszechnej wiedzy o niszczącym działaniu tych używek istnieje nadal wielu ludzi, którzy bez opamiętania potrafią wypalić parę paczek papierosów dziennie. Alkohol w nadmiernych ilościach działa równie szkodliwie. Substancje smoliste zawarte w papierosach oraz niektóre składniki alkoholi zwiększają prawdopodobieństwo wystąpienia mutacji genetycznej. Oczywiście nie oznacza to, że mamy sobie w ogóle odmówisz kieliszka słodkiego likieru czy lampki czerwonego wina. O ile szkodliwość alkoholu jest naprawdę groźna dopiero w dużych ilościach o tyle papierosy mogą wyrządzić nam krzywdę niezależnie od tego ile wypalimy. Poza tym paląc o obecności innych ludzi, wyrządzamy i większą krzywdę niż sobie. Bierni palacze są dwukrotnie bardziej narażeni na substancje smoliste niż sami palący. Należy tu jeszcze wspomnieć o narkotykach, chociaż wierzę, że ich szkodliwość jest powszechnie znana. Ich szkodliwość jest ponad czterokrotnie wyższa niż działanie papierosów!

Dodaj komentarz