Cała nasza egzystencja podporządkowana jest naszemu uczestniczeniu w samsarze. W wielkim skrócie samasara to tendencja do ciągłego odradzania się, tworzenia światów i ich zamieszkiwania.
Gdy obecny nasz świat jakim jest nasze życie upada poprzez naszą śmierć, tworzymy sobie następny. Podczas tej wedrówki spotykamy innych ludzi, którzy tak jak my stworzyli swoje własne światy i z którymi coś nas łączy, czyli zazwyczaj albo oni mam albo my im zadaliśmy cierpienie. Każde takie spotkanie to szansa na naprawienie tej relacji i usunięcie negatywnej karmy, choćby poprzez współczucie dla bliźnich i pomaganie im.
Samsara dotyczy wszystkich czujących istot.
W tej nieustannej wędrówce, zwanej przez buddystów kołowrotem narodzin i śmierci uczestniczą wszystkie czujące istoty, włącznie z istotami niematerialnymi, w tym boskimi( dewy ) i półboskimi ( asurowie ). Po każdym wcieleniu w zależności od nagromadzonej karmy wybierane jest kolejne wcielenie i tak w kółko aż do ustania przyczyn tego stanu i osiągnięcia wyzwolenia z samsary. Poprzez liczne splamienia, czyli negatywną karmę wchodzimy do kolejnego wcielenia, które w zależności od poziomu nagromadzonej przez nas karmy odbywa się w jednym z sześciu światów cyklicznej egzystencji. Szczegółowo o mechanizmie naszego funkcjonowania w samsarze mówią nauki o dwunastu ogniwach współzależnego powstawania.
Rytualnym symbolem nieuchronnego i niekończącego się cyklu narodzin i śmierci jest węzeł nieskończoności( Shrivatsa). Oddaje on w formie graficznej naturę rzeczywistości, gdzie wszystko jest powiązane ze sobą nie mając początku i końca.
Rytualnym symbolem nieuchronnego i niekończącego się cyklu narodzin i śmierci jest węzeł nieskończoności( Shrivatsa). Oddaje on w formie graficznej naturę rzeczywistości, gdzie wszystko jest powiązane ze sobą nie mając początku i końca.
Ważne jest to, że aby dążyć do oświecenia nie musimy w tym celu jechać do Indii, szukać gdzieś w świecie odpowiedzi na nasze pytania. Praktykując Bon wszystko mamy w sobie, na wyciągnięcie ręki.